Autor |
Wiadomość |
Temariss
 |
Wysłany:
Pią 18:10, 28 Gru 2007 |
|
Temari uśmiechneła się i powiedziała Sprawa Zamknięta. I znikneła |
|
 |
Yuura
 |
Wysłany:
Pią 18:03, 28 Gru 2007 |
|
-przepraszam-odpowiedział kabuto
-przepraszam-odpowiedział Makashi-ja też nie powinienem przeginać.-powiedział jego atramentowy klon który szybko potem zniknął.prawdziwy Makashi był w klubie. |
|
 |
Temariss
 |
Wysłany:
Pią 17:46, 28 Gru 2007 |
|
Cóż jestem bestronna. Jak ktoś zawinił to oboje. I oboje jesteście skazani na cięzkie roboty w polu. To tylko cztery dni i macie się przeprosić. NATYCHMIAST! i podeszła do konusy lecząc mu rany. Kabuto i ty nie powinieneś atakować,ani Mahashi nie powinien dawać Ci takiego ciosu. I spokojnie usiadła za biurkiem. Więc Mahashi oraz Kabuto macie sie natychmiast przeprosic. Przy mnie. A puzniej macie cztry dni robót w polu. |
|
 |
Yuura
 |
Wysłany:
Pią 17:38, 28 Gru 2007 |
|
najpierw powinienem się wykurować z rany czyż nie
za Makashi'ego bo jest u mnie:
-nie możesz-powiedział wkurzony-jestem Mizukage a ty Kazekage.jesteśmy równi rangą i z innych wiosek co znaczy że nie możesz mi rozkazywać. |
|
 |
Temariss
 |
Wysłany:
Pią 17:27, 28 Gru 2007 |
|
Kazekage słuchała tego z rowagą.
Przemyslała rozwiązania i powiedziała Cóż Kabuto nie ma charakteru do żartowania co nie znaczyło żeby Cię odrazu atakował. Za to ty Makashi nie musiałeś zadawać mu śmiertelnego ciosu. To było nierozważne. Dlatego macie się tu przy mnie natychmiast pogodzić i oboje was skazuje na cztery dni cięzkich robót w polu. |
|
 |
Makashi
 |
Wysłany:
Pią 17:19, 28 Gru 2007 |
|
PS.:idę do szymka.będziemy na forum i będzie pisał za mnie.ja mu będę dyktował. |
|
 |
Tocon
 |
Wysłany:
Pią 17:19, 28 Gru 2007 |
|
wolno-powiedział Tocon-ale nie musiałeś go zabijać wystarczyło go ogłuszyć, a ty zadałeś śmiertelny cioś gdybym go nie zabrał on byłny już martwy |
|
 |
Makashi
 |
Wysłany:
Pią 17:16, 28 Gru 2007 |
|
-tylko że to on się na mnie rzucił-odpowiedział chłodno i poważnie-wystąpiłem obronie własnej.czy tego już nie wolno zrobić. |
|
 |
Tocon
 |
Wysłany:
Pią 17:13, 28 Gru 2007 |
|
nie żartowałeś-powiedział Tocon-gdybyś żartował próbował byś mu to wyjaśnić, a nie rzucać się na niego |
|
 |
Makashi
 |
Wysłany:
Pią 17:10, 28 Gru 2007 |
|
-przestań kłamać!!wkurzyłeś mnie raz ale to nie powód żeby zabijać.mam dość czarny humor to wszystko.pożartować nie wolno?!-odpowiedział na to-Chciałem mu tylko zaproponować osobistą ohronę ale nie to nie.skoro mnie zaatakował to w każdej chwili może po kryjomu zaatakować i nie zdąże się obronić. |
|
 |
RotanosPL
 |
Wysłany:
Pią 17:07, 28 Gru 2007 |
|
chciałeś mnie zabić wiem o wszystkim |
|
 |
Makashi
 |
Wysłany:
Pią 17:04, 28 Gru 2007 |
|
-poczekaj na swoją kolej!-krzyknął Makashi-zostałem zaatakowany.ja tylko sobie zażartowałem a on nawet nie dał mi dojść do prawdziwej sprawy. |
|
 |
Tocon
 |
Wysłany:
Pią 16:56, 28 Gru 2007 |
|
wtedy do kazekage wszedł Tocon i powiedział-tak kabuto zaatakował makashiego, ale w obronie własnej i rotanos'a |
|
 |
RotanosPL
 |
Wysłany:
Pią 16:55, 28 Gru 2007 |
|
przez okno wskoczył Rotanos i też czekał na swoją kolej wypowiedzi |
|
 |
Makashi
 |
Wysłany:
Pią 16:28, 28 Gru 2007 |
|
Makashi przyszedł.zdjął kartkę z drzwi i jej pokazał. |
|
 |