Temari i Makashi w kraju herbaty-kolejna misja klasy S

Makashi i Temari w końcu dopłynęli do lasu wraz z podróżnikiem na statku i poszli doi lasu

-ej ty!kto konkretnie zginął z klanu Sai?-spytał Makkashi

-cóż zginęło ich wiele.choćby Sai Hamaru ,Sai Masame,Sai Kuromaru-Makashi na niego popatrzał

Temari spuściła głowę. A niedzwiedz poczuł się nieswojo. Jednak dziewczyna popatrzyła się na droge i zapytała:Stracze....powiedz mi proszę....jak nazywa się ten demon.? Tak konkretnie?

-cóż cała wioska wierzy że to duch.tak więc lepiej uważajcie.a co do nzwy to nazywamy tego ducha Noroimusha.jest straszny.

Makashi ciągle sie zamyślił
-"to była jedyna osoba z klanu Sai która mnie postrzegała dobrym okiem.zawsze mnie pocieszała.jest moją siostrą!nie wiem co zrobie jeśli umarła"-zaczął się naprawde martwić-Temari wiesz że miałem jedyną osobe na świecie ktora we mnie dostrzegała świetnego człowieka?to byla moja siostra.jak zginęła to nie wiem co sobie zrobię!

-Spokojnie. Moje technika nawet usdrowi trupa o ile nie minoło 5 dni od jego śmierci. Więc nawet jeśli zgineła to i tak jej pomogę spokojnie-odpowiedziała i popatrzyła w ziemie "duch tak? No to nic innego tyko trzeba... o rety..." pomyślała i zobaczyła bramy jekieś wioski. -Przepraszam czy to ta wioska? zapytała ale nie zdżyła się dowiedzieć bo niedzwiedz ją szarpnał i musiała znim pobiec do bram wioski

-czekajcie!-Makashi zatrzymał ich-trzeba mieć dokumenty aby wejść do wioski.ja mam stare przy sobie więc chodźcie moim tępem-pobiegli do bramy

-Dokumenty
-jasne-odpowiedział i je pokazał.potem zabrał i pobiegli-szybko za mną!-pobiegli za makashim.po drodze zobaczył martwego ojca.-Dobrze ci tak!-palnął i szybko pobiegł do pokoju siostry

Zobaczyli leżącą ją na podłodze. Temari sprawdziła tętno. Słabe. Sprawdziła rytm serca słaby. -No to zaczynamy dziewczyna skumulowała chakre i wykonała Kuaku Saisei. Siosta Makashi'emo otworzyła oczy Temari uśmiechneła się i wyszła z pokoju obserwując wioske. -Popatrz popatrz..takie to spokojna wioska a taka grozna....i zobaczyła szyb porwdzący do kopalni. -Idziemy to sprawdzic powiedział niedzwiedz z temari i weszli do szybu. -Niedzwiedz zapytał sie cdlaczego nie wezmą Makashi'ego ale ta odpowiedziała.-Daj spokój to jego siosta nie widzieli się tyle mają wiele do pogadania. i poszli w głąb szybu

Makashi nie zauważył że Temari znikła

-Ha-ga-maru-pzytulił ją-tak długo się nie widzieliśmy.ciesze się że znowu cię widze
-ja też Makashi!nikt z rodziny poza mną nie zauważył że cie nie ma.nawet się o ciebie nie pytali ale ja ciagle o tobie pamiętałam.gdzie wyjechałeś??
-ja założyłem wioskę ukrytej mgły.szkolimy tam ninja nie zwykłych tylko świetnych

-Ale..tu ciekawie...patrz niedzwiadku sensacja kolejna sciana a niedzwiedz się roześmiał. -O i kilejna i kole.....i spadła gdzieś w dół. O kolejny tunel. Misiek śmiał się i schidzili coraz dalej. A patrz dzwi....czekaj dzwi?!co robią w kopalni dzwi?!. zdziwiła się a misiek wysunął pazury i pchneli drzwi.

-ciesze się że cie wdzę-powiedziała Hagamaru
-ja też.zlecono nam misję.i jeszcze jeno.caly klan nie żyje.jesteśmy chyba jedyni
-mnie to za nie obchodzi-powiedziała
-powinienem powrócić do misji.ty zostań tu
-Nie idę z tobą!
-dobra to chodźmy.ninpou choujuu giga-ze zwoju wyszeł lew-pędzimy-popędzili n nim do kopalni.wkrótce natknęli się na temari oraz miśka

-Cześć odpowiedziała Temari i wyważyła dzwi.
-Ja was tylko uprzedzam wszedzie są scainy a misiek sie roześmiał. Temari doszli do slepego zalunku i zobaczyla waskie przejście. -Dobra zostańcie tu,albo nie ja pójde tu. A ty z siostrą rozejrzycie się tam gdzieś. A ty misku zostań tu rozkazałą i przeszła przez szczelinke. "pieknie koleeeeejny tunel yhhh..." załamała sie i poszła dalej.

-chodź
-dobra
poszli do innego tunelu.npadł ich jakiś tajemniczy shinobi

(musze spadać bo mi dziadek ględzi że mam schozić z kompa nara

Tymczasem Temari zaatakował demon. -Pieknie ja mam pecha. I wyciągneła Katane. Damon zaatakował i ugryzł ją w kark. dziewczyna upadła na kolana i poczuła silny dreszcz. -Doigrałeś się!-powiedziała i rozłożyła także swój Wacharz. Wywołała potężny wiatr i zobaczyła kamin podtrzymujący kolumne.-zabawimy sie i zwaliłą kamień doprowadzając do zawalanie sie calego pioniu i po 1min. byl kamien na kamieniu

-kim jesteś?-spytała Hagamaru
-waszym koszmarem-zaatakował kamiennym smokiem
-Ninpou choujuu giga-kamiennego smoka zaatakowały dwa atramentowe ale nic mu nie zrobiły.Makashi podskoczyl do shinobi.uderzył go dwa razy w brzuch a ten skulił się z bólu.potem go podciął a ten się wywalił.na konie Makashi przebił go na wylot samehadą
-idziemy dalej-powiediał i pozli

Niedzwiadek wzial katane temari która wystawała z pomiedzy kamieni i dogonił dwóch członków klanu Sai. opowieddział co sie stało i dał makashimu i podał łape siostrze makashiego

-nie bój się Hagamaru to nasz przyjaciel-powiedział Makashi.Hagamaru niepewnie podała łapę nmniedźwiadkowi i uśmiechnęła się

-dobra chodźmy dalej-powiedziała i ruszyli