las

-oj przepraszam.to przez te koszmary-szepnął do niego-wziałem tbletke to powinno być lepiej-wrocil do spania.tym razem nie śniło mu się nic

Poczciwy niedziadek czuwał nad ich snem i bawił sie pazurami

Makashiemu śnilo się tym razem że jest bogaty.

-kasa-mruknął-wszedzie to cud-poszedł d baru ramen i kupił caly bar oraz dostawy xD

-To wariat-powiedział wesoło sam do siebie i zaczął się bawic swoi mieczem

W końcu przestał śnić i spał normalnie.tymczasem obok groty przechodził Monaru.wszedł do niej.wzedł do pokoju i zobaczył Makashiego oraz Temari a pod łózkiem misia

-szukałem cie-szepnął-chciałem z tobą pogadać

-Tak?-odpowiedział przyajznie -no to mów-odpowiedział wesoło

-lepiej chodźmy i ich nie budźmy-szepnął-chodzi mi o Temari bo Makashi pewnie znowu śpi jak kamień.chodziło mi o wasze dodatkowe zdolności.tego klanu niedzwiedzi.napewno posiadacie ich wiele

-Posiadamy..odpowiedział wychodząc"co on odemnie chce...?" pomyślał i wysunął pazury

-no widisz badam różne mało nznae klany.spotkałem nawet gadające ptaki shinobi których specjalny styl to fuuton.od tamtej pory badam wszystkie takie klany i chciałbym się dowiedzieć trochę o ich przeszłości-wyjaśnił-nie musisz oczywiście ówić jak zawracam ci głowe.

=Powiem tam...posiadany nawet wieksze zdolności niż klan medic,jednak zostalismy my wybici bo byliśmy myleni z gryzzlyy.-odpowiedział smutno i westchnął-Ale mam przyjaciół więc sie z tego ciesze-odpowiedział wesoło

-i to świetnych-dodał-musze ci powiedzieć że Makashi nie był jedynie moim przyjacielem.był on moim uczniem a jak widać ja mam 50lat.cóż tak się nim zajmowąłem że był dla mnie nawet jak syn a on mi mówił że ja dla niego jak ojciec.-uśmiechnął się-zawsze się świetnie bawiliśmy na treningach malarstwa.zawsze mnie prosił o więcej

Niedzwiedz w odpowiedzi ryknął i wypręzył sie.
-Przepraszam ale mam ochote zkim sie powygupiać-powiedział wesoło

-trafiłeś na osobe pełną humoru.-odpowiedział i zaczął opowiadać śmieszne dowcipy

Niedzwiedz w odpowiedzi go wywalił izaczął sie śmiac.
-To było smiesznie-wykrzytusił

tymczasem Makashi wstał.o niczym nie pamiętał co się działo w domu.

-"ale fajnie się spało"-pomyślal i usiadł oknie.popatrzał na las-"pomysleć ze to już niedługo-uśmiechnął się