ukryta w posągu Madary jaskinia

Tocon wstał otrzepał się i wyszedł

-dobra nareszcie spkój-powiedzia i ochlapał woą Temari-hehehe

O ty! Dziewczyna wzieła wacharz i zrobiła wieelką fale która sprawiła iż Makashi został przemoknięty. Ups..Ten Wacharz jest nieznośny-powiedziała niewiinie i zanurkowała

-o rany!!-makashi z całej siły walnął samehadą w wodę tak że cała woda zaczęła chclapać na temari nawet pod wodą.-przepraszam.n micz jest nieposłuszny-powiedział niewninie.

Dziewczyna uśmiechneła się pod wodą i złapałą go za kostke pociągając go w dół poczym chlapneła go nogigami i szybko popłyneła

-mialem jeszcze pokazać to miejsce.tam już na bamnk nikt nie wejzie bo tylko mój miecz mi na to pozwoli.-Makashi podszedł o ściany.wbijał szybko samehae w różne guziki wokół.otworzyło się przejście-tm niema rezeki ale żaden koleś jak Tocon na nie znajdzie.-Makashi i Temzari weszlitam.wejście odrazu sięzamknęło-ijak??

-Rety...Młoda Kazekage była pod wrażeniem. Ładnie tu ten ogród..i jest nawet hustawka. Chyba ty ją robiłeś bo jest krzywa-zażartowała i usiadła na niej lekko sie hustając

-wszystko to co jest tu sam robiłem a tam to przyroda zrobilła swoje-powiediał Makashi i usiadł na drugiej huśtawce

Dziewczyna rozglądneła się wokół. Ładnie tu powiedziałą i zaczeła się chuśtać wysoko patrząc na widoczne słońce

-też tak myśle-powiedział-słuchaj czy gdybym miał uać się na jakąś wyprawę i nigdy z niej nie wrócić przez śmierć to byś za mną tęskniła?-spytał niepewnie Makashi

-Oczywiście-odpowiedziała pewnie. A po tem bym się zemściła na tych co by cię zabili. Ale to nie nastąpi bo jesteś silny-i popatrzyła się na pieknie niebo

-ja tak nie sądze-powiedział ale ukrywał coś

-A jak tak sądze- i rozhuśtała się dosć wysoko. Mikashi? Czy ty ukrywasz jakies emocje?-zażartowała dziewczyna

-może tak może nie-powiedział i pomyślał"może mnie już nigy nie zobaczysz"

-Ej ja coś czuje dziewczyna sie zatrzymała co jest? Załamanie nerwowe? No mi możesz powiedzieć